Zdrowe jedzenie… zdrowe niejedzenie

ZDROWE JEDZENIE – ZDROWE NIEJEDZENIE

Dawno, dawno temu ludzie żyli i jedli zgodnie z porą roku i ściśle zależnie od dostępności jedzenia.

Teraz mamy super czasy super ilości i dostępności jedzenia. Jemy wg najnowszych trendów kulinarnych, różnorodnych kulturowo. Nie wiemy co to głód.

Ale czy to jest dobre dla naszego zdrowia? Czy nasze geny przypadkiem nie mają ciągle zaprogramowanego zero-jedynkowego cyklu żywienia „post-niepost”?

Dawno temu ludzie żyli i jedli zgodnie z cyklem chrześcijańskim, gdzie okresy postu i duchowego wyciszenia były przełamywane okresami radości i obfitości jedzenia.

Obecnie co raz więcej lekarzy i naukowców łączy stan naszych jelit wprost ze stanem naszego zdrowia. Procesy zachodzące w jelitach mają silny wpływ na pracę naszego mózgu. Wszystko za pomocą tzw. osi jelitowo-mózgowej. Dzięki pracy bakterii kwasu mlekowego wytwarzane są neurtransmitery (90 % serotoniny jest produkowane w jelitach). Chore jelita=smutny człowiek. Naukowcy badając myszy zauważyli, że te osobniki pozbawione flory bakteryjnej jelit topiły się szybciej o tych z prawidłową florą.

Jelita też są kluczowe w gospodarce hormonalnej organizmu. Jelita->neurotransmitery->praca mózgu-hormony->praca wszystkich układów. Hormony to nic innego jak białka informacyjne. Przenoszą informacje po całym organizmie i w momencie najmniejszego zakłócenia ich pracy, w organizmie powstają stany zapalne.

Jak sobie pomóc? Pościć.

Post (nie mylić z głodowaniem) jest de facto zakorzeniony w naszych genach.

Dajmy świadomie odpocząć naszemu organizmowi, dajmy mu czas na posprzątanie toksyn. Jeśli jadamy regularnie co kilka godzin, a czasem nawet i przed snem, nie dajemu naszemu ciału szansy na metaboliczne ogarnięcie.

Znajdźmy najlepszy dla siebie sposób interwałowego trybu jedzenia.

Można zacząć od: 10 godzin bez jedzenia-14 godzin jedzenia. Potem stopniowo przesuwając proporcje, aż do dominacji czasowej okna postnego. Stosuję tą metodę już od wielu lat (chociaż dopiero niedawno dowiedziałam się, że jest to jakaś „metoda”). Moje okno żywieniowe w okresie nietreningowym to godziny 8-18 (śniadanie-obiad).

Sposób ten pozwala na zwiększenie elastyczności metabolicznej organizmu, zregeneruje go, pomoże zbalansować równowagę hormonalną. itd. itp.

Pomyślcie o tym.

*Interwałowe żywienie nie zalecane dla dzieci oraz dla osób z problemami z anorektycznymi/ bulimicznymi.